Jakub
Dostałem zadanie. Miałem wcielić się w rolę eksperymentatora. Najpierw
poczytałem o żyroskopie w internecie. Potem okazało się, że mam w domu dwie
ciekawe książki, w których są rozdziały
o tajemnicach ruchu wirowego.
Przeczytałem, że żyroskop to bąk symetryczny, szybko obracająca się
bryła. Właściwości żyroskopowe mają obracające się ciała niebieskie, pociski
artyleryjskie, wirniki turbin okrętowych. Żyroskop jest też elementem urządzeń
i przyrządów używanych do automatycznego sterowania ruchem samolotów czy rakiet
.
Nadszedł czas na eksperymenty.
Mój dziadek ma książkę o Adamie Słodowym. Postanowiliśmy wykorzystać jego
pomysły. Najpierw sprawdziliśmy wirujące koło od roweru. Kiedy mocno wiruje,
trudno spowodować, by skręcało w prawo lub lewo. Potem wzięliśmy drewniany
talerz (nie chciałem spowodować strat w kuchni babci:)). Wprowadziliśmy go w
ruch wirowy na kiju od szczotki. Nie spadał. To oznacza, że na wirujące
przedmioty musi działać jakaś siła.
Następnie dziadziuś dał mi krążek
drewna. Wbiliśmy w środek taki patyk i gwoździe. Rozpędziłem bączka i obracał
się, działał:)
Potem obróciliśmy go tak, że krążek był u góry. Dziadziuś wpędził go w ruch za
pomocą wiertarki. Bączek nie spadał, nie przewracał się. Zrobiliśmy jeszcze
bączki z pasty do butów i małego kijka i pudełka od kremu. Świetnie bawiliśmy
się:) Odkryliśmy jeszcze,
że kiedy do pudełeczek dosypaliśmy kaszy, bączek dłużej działał.
Wczoraj szukałem jeszcze
informacji o moim wynalazku. Wiecie, że takie koło wprowadzone w szybki ruch
wirowy działa jak żyroskop, który potrzebny jest pilotom? Dzięki niemu
określają położenie samolotu, to taki sztuczny horyzont. Oglądałem takie urządzenie na
YouTube. Określa ono, czy samolot się wznosi, czy obniża.
Będę Wam pisał o moich kolejnych
eksperymentach:)
Twój wpis na blogu został dołączony do szkolnego sprawozdania dot. bączków.
OdpowiedzUsuń