Halloween i bohaterowie powieści J.K.Rowling

Moody - Julia

niedziela, 30 października 2016

Witam.
     W moim dzisiejszym blogu odniosę się do prezentacji, którą przygotowałam i którą przedstawiłam na lekcji języka polskiego 26 października 2016r. Jak wszyscy, mam nadzieję, pamiętają, wcieliłam się w postać profesora Alastora Moody’ego,nauczyciela obrony przed czarną magią. Zaprezentowałam Alastora jako niezbyt pięknego mężczyznę, który nosił trzystuletni płaszcz, stare, podarte, stupięćdziesięcioletnie spodnie oraz źle zapiętą koszulę. Jedyną częścią jego ciała, którą mógł się pochwalić i która była wyjątkowa, było oko, dzięki któremu widział to, co działo się z przodu, a także z tyłu i z boku. Miał również zwierzaczka – Kanibala, który był zaczarowanym,fioletowym pająkiem.
Alastor w moim wydaniu nie wyglądał jak miły człowiek, a raczej jak więzień Azkabanu.
Był człowiekiem samotnym i zdziwaczałym, dopóki nie wstąpił do Zakonu Feniksa.
W Zakonie poznał wielu przyjaciół, takich jak: Nimfadora Tonks, Lupin, państwo Wesley’owie, Syriusz oraz Harry, który był jego ulubieńcem. Dzięki Zakonowi Feniksa zrozumiał co to przyjaźń. To, że kiedy ma się przyjaciół,człowiek nigdy już nie jest sam, że za przyjaciela można oddać nawet własne życie.
Takiego właśnie Alastora Moody’ego chciałam przedstawić w mojej prezentacji i mam nadzieję, że to choć trochę mi się udało.
     Najtrudniejsze było dla mnie zapamiętanie całego tekstu. Ilekroć powtarzałam tekst w domu, zawsze, ku rozbawieniu rodziców, zmieniałam zdania i mówiłam coś innego, niż sobie wcześniej zapisałam. W końcu poddałam się i postanowiłam , że nie będę uczyć się tekstu na pamięć, ale po prostu powiem to, co mi przyjdzie do głowy (oczywiście według ustalonego schematu). Bałam się także, że mnie wszyscy wyśmieją z powodu wyglądu oraz sposobu mówienia.
Aby pokonać tę trudność pomyślałam o innych osobach, które przecież też musiały zaprezentować się przed klasą zmieniając wygląd i głos. I to mi trochę pomogło.
Najłatwiej było wymyślić schemat tekstu, ponieważ książki o Harrym Potterze przeczytałam prawie wszystkie i dobrze znałam postaci w nich opisane.
     Co do pytań, to zadałam ich sporo. Na przykład zapytałam Lupina ( Tomka), ile ma lat?
Czy jest czarodziejem czystej krwi? Kim  jest z zawodu?
Lupin odpowiedział na każde z pytań: ma 30 lat, nie jest czarodziejem czystej krwi, jest nauczycielem. Wyjaśniło mi to, że się myliłam co do zawodu Lupina, ponieważ myślałam, że on może mieć także inną pracę. W końcu nauczycielem był bardzo krótko.
Chciałam jeszcze zapytać kilka innych osób o różne rzeczy, ale niestety zabrakło czasu.
Na przykład chciałam zapytać Snapa, dlaczego tak nie lubił Harry'ego, skoro on nic złego mu nie zrobił, a to, że ojciec Harry'ego był wobec Snapa złośliwy, to nie znaczy, że Harry byłby taki sam. Chciałam o to zapytać, ponieważ ciekawi mnie, skąd się wzięła nienawiść Snapa do Harry'ego. Chciałam także zapytać Syriusza, czy gdy walczył w Departamencie Tajemnic ze swoją kuzynką Bellatrix, to czuł smutek? Przecież to jego rodzina, a nienawiść w rodzinie jest przykra i niezgodna z naturą.
To tyle o prezentacjach.
     Na koniec, co bym zmieniła w swoim postępowaniu, gdybym była Moodym!? Z pewnością byłabym bardziej czujna i nie dałabym się przechytrzyć Barty'emu. To, co się stało z moim bohaterem, przyniosło mu wstyd jako aurorowi i opiekunowi Harrego. Gdybym nie pozwoliła się uwięzić, więcej czasu spędziłabym z Harrym, lepiej bym go poznała, zdobyłabym większe jego zaufanie i pomogłabym mu skuteczniej w walce z Voldemortem.       

Remus Lupin

Tomasz Garus
1. Treścią mojego wystąpienia było zaprezentowanie jednej z postaci z książki "Harry Potter i Zakon Feniksa" . Przedstawiłem Remusa Lupina i wpływ przyjaźni na jego życie i problemy. W drugiej części opowiadałem o tym jak czuje się człowiek, który nie ma przyjaźni.
2. W prezentacji nic nie było dla mnie trudne, ponieważ często brałem udział w konkursach recytatorskich i nie czuję tremy podczas występów przed publicznością.
3. W prezentacji łatwe dla mnie było przedstawienie (na żywo) postaci, ponieważ tak, jak wcześniej pisałem, nie czuję tremy przed publicznością.
4. Zapytałem Matiego o to, czy lubi Umbridge, a on odpowiedział, że nie, ponieważ zakazała mu grać w Quiddich'a. Wyjaśniło mi to, dlaczego podrzucał jej łajnobomby.
5a. Chciałem zapytać Borysa o to, co się dokłanie stało z jego rodzicami, ponieważ chcę utwierdzić się w przekonaniu, że śmieciożercy są naprawde złymi ludźmi i wyrządzają innym krzywdę.
5b. Chciałem zapytać Maję, od jakiego zaklęcia zmarła, ponieważ chcę poznać znaczenie wszystkich zaklęć.
6. Gdybym był Remus'em Lupin'em to w latach szkolnych reagowałbym na widok James'a i Syriusza znencających się nad biednym Snape'em, ponieważ wtedy Snape mógłby nie znienawidzić James'a, a w efekcie Harry'ego. Gdyby tak się stało Snape mógłby dużo więcej nauczyć Harry'ego i bardziej przygotować go na ostateczne starcie z Voldemort'em.

Harry a przyjaźń

Witam!
     
             Z tej strony Wojtek jako Harry Potter- bohater książki „Harry Potter i Zakon Feniksa”.
Moim zadaniem było wcielenie się w postać Harrego i wypowiedź na temat przyjaźni. Co ja, jako Harry Potter zawdzięczam przyjaźni i przyjaciołom i jaki byłbym, gdybym żył bez przyjaźni.
Najtrudniejsze dla mnie było mówienie długiego tekstu z pamięci. Bałem się, że czegoś zapomnę i moja wypowiedź będzie nielogiczna. Rozwiązałem ten problem i przygotowałem sobie ściągę. Wiedziałem, że zerkając na tekst, ocena nie zostanie obniżona. Kiedy w pewnym momencie się „zawiesiłem”, zerknąłem na ściągę. Skorzystałem też z rady taty, żeby improwizować. Mimo, że nie powiedziałem dokładnie tego, co sobie wcześniej przygotowałem, mój występ chyba się podobał.
          Najłatwiejsza była kwestia stroju, gdyż ten „odziedziczyłem” po moim starszym bracie, który był wielkim fanem książek o Harrym Potterze i brał udział w czarodziejskich obozach tematycznych. Brakowało mi tylko różdżki, którą zrobiłem z gałązki wiązu, zawijając jej końcówkę czarną taśmą.
           Jeżeli chodzi o pytania, to zadałem jedno z nich Fredowi (grał go Mateusz) -  skąd on i George biorą pieniądze na gadżety, które potem sprzedają. Odpowiedział mi, że kupują je za pieniądze pozyskane z Turnieju Trójmagicznego. Wyjaśnił, że dostali je od Harrego. Mateusz – Fred wytłumaczył wszystko dokładnie, żeby było wiadomo, w jaki sposób rozkręcił z bratem interes.
Chciałem zapytać Snape (Filipa) o to, dlaczego to nie on, a James Potter ożenił się z Lilly (matką Harrego). Przecież to właśnie Snape kochał się w tej ślicznej i dobrej dziewczynie.
Zastanawiało mnie też, dlaczego Zgredek (Igor) tak bardzo dbał o Harrego i zawsze był gotów mu pomagać. Za co Harry mógłby podziękować Zgredkowi?

     Gdybym był postacią, którą prezentowałem, nie uwierzyłbym tak łatwo Stworkowi i nie poszedłbym do Ministerstwa Magii ratować Syriusza. Powinienem też bardziej przykładać się do nauki oklumencji. Próbowałbym namówić też Dumbledora do rozmowy ze mną. Wyjaśniłoby to wiele spraw i może Syriusz, mój ojciec chrzestny nie zginąłby. Zamieszkalibyśmy razem, co było moim wielkim marzeniem, które się już nie spełni.

Igor- Zgredek

czwartek, 27 października 2016

 Treścią mojego występu była postać Zgredka, który był więziony w domu Malfloja i był źle traktowany oraz oceniany. Był także dosyć smutny z tych powodów, ale na szczęście Harry przybył mu na ratunek i wyciągną go z stamtąd.
 Dla mnie trudna była sama wypowiedź na temat Zgredka, bo się stresowałem, że coś pomylę i powiem coś nie tak.
 Łatwe były dla mnie odpowiedzi na pytania innych, ponieważ były dosyć proste (oprócz jednej).
 Zapytałem Werę skąd zna Zakon Feniksa, a ona odpowiedziała, że dzięki uszom dalekiego zasięgu.
 Chciałem zapytać Borysa kto to jest ropucha, ponieważ nie pamiętałem co to jest.
 Chciałem się zapytać Roksany dlaczego by władała wszystkim, ponieważ nie rozumiałem o co jej chodziło i jak by to się stało.
 Gdybym był tym bohaterem, którego prezentowałem, to nie obrażałbym się na Harry' ego i podejmowałbym rozsądniejsze decyzje, ponieważ Harry przez Zgredka bywał w bardzo niebezpiecznych chwilach i dzięki tym dwóm powodom mogło by do tego nie dojść.

Występ - Snape

środa, 26 października 2016

      Treścią mojego występu było przedstawienie bohatera oraz to jaki był mój bohater, gdy był młodszy i przyjaźnił się z mamą Harry'ego Pottera - Lily. Oraz przedostatnim punktem w przedstawieniu było to, by przedstawić naszego bohatera jak i wszystkich ludzi bez przyjaźni. Lecz ostatnią częścią tego występu było krótkie Q&A - Questions and Answers czyli z angielskiego pytania i odpowiedzi.
     Trudną rzeczą do przygotowania tego występu była peruka, której nie udało mi się kupić ale kupiłem kapelusz czarodzieja.
      Łatwą rzeczą była dla mnie znajomości treści książki i radzenie sobie ze stresem w prosty sposób, czyli patrząc się na tablicę interaktywną dzięki temu sposobowi poczułem się pewniej.
      Na moje pytanie co ją tak determinuje do nauki Hermiona (Roksana) odpowiedziała że zdobywanie sum jest dla niej bardzo ważne.
      Chciałem, zapytać Syriusza Black (Maja) o to co było w miejscu do którego trafił Syriusz ojciec chrzestny, ponieważ bardzo przeżywałem śmierć Syriusza i miałem nadzieje że żadne niebezpieczeństwo nie czyha na niego. Drugą rzeczą o, która chciałem zapytać była skierowana do Tomka pytaniem tym było czy odczuwa bul podczas metamorfozy w wilkołaka.
       Gdybym był Severusem Snape'em nie byłbym taki okrutny na Harry'ego za to że jego ojciec znęcał się na mnie a to mogło by uratować życie Syriuszowi.

Draco Malfoy(Zuza)

           Dzisiaj wcieliłam się w rolę Draco Malfoya syna Lucjusza Malfoja. Moje wystąpienie było krótkie, więcej chciałam zaprezentować niż zaprezentowałam. Opowiadałam w pierwszej osobie co Draco zrobiłby bez przyjaźni, a mianowicie według Draco byłby tym kim jest. Tak naprawdę to wiele by się zmieniło, np. Voldemort(wszyscy się wzdrygają na dźwięk tego nazwiska) mógłby dać szansę rodzica Harry'ego. Harry nie stracił by rodziców, Voldemort był by normalny i wiele złych rzeczy nie miało by miejsca. Drugim punktem było pytanie "człowiek bez przyjaźni...". Ja napisałam, że Malfoy gdyby nie przyjaźń z Creabem i Goylem (dwoma gorylami) byłby zwykłym nic nie znaczącym chłopcem.
         Najtrudniejsze było stanie przed wszystkimi na środku i mówienie. Poradzić sobie z tym nie było łatwo i pewnie wiele osób miało podobnie lecz ja znalazłam sposób na to (czego i wam życzę) po prostu przestałam myśleć o rzeczach które mnie stresują a zaczęłam myśleć o przyjemnych rzeczach.
         Najłatwiejsze było odpowiadanie na pytania innych ponieważ dostawałam gotową wypowiedź i tylko miałam w pewnym sensie opisać uczucia i przeżycia tej postaci.
        Zapytałam Moody'ego:    "Czy boisz się Voldemorta?" Moody odpowiedział:   "NIE! ale boję się o Harry'ego. Wyjaśniło mi to wiele, bo zrozumiałam, że Moody nie boi się Voldemorta. On boi się zamiarów Voldemorta w stronę Harry'ego
       Chciałam zapytać Syriusza:   "Dlaczego zaprzyjaźniłeś się z Jeamsem?" Dlatego, że nie rozumiem przecież Jeams był próżny i egoistyczny. Drugie pytanie również do Syriusza   "Czy nie boisz się konsekwencji swych działań?"  ponieważ Striusz ciągle nadstawia karku i zastanawia mnie po prostu "po co?"
       Gdybym była Malfoyem to nie zrobiłabym krzywdy Ronowi. Nawet bym się chciała z nim zaprzyjaźnić, ponieważ uważam, że nie powinno się tak oceniać ludzi po pozorach. Ludzie tacy np. Luna - myślą że jest dziwna a tak naprawdę jest całkiem miła ale nikt jej nie da szansy. Ron - myślą że jest głupi ponieważ jest biedny a tak naprawdę jest zabawny.
     
 
FREE BLOG TEMPLATE BY DESIGNER BLOGS