Draco Malfoy(Zuza)

środa, 26 października 2016

           Dzisiaj wcieliłam się w rolę Draco Malfoya syna Lucjusza Malfoja. Moje wystąpienie było krótkie, więcej chciałam zaprezentować niż zaprezentowałam. Opowiadałam w pierwszej osobie co Draco zrobiłby bez przyjaźni, a mianowicie według Draco byłby tym kim jest. Tak naprawdę to wiele by się zmieniło, np. Voldemort(wszyscy się wzdrygają na dźwięk tego nazwiska) mógłby dać szansę rodzica Harry'ego. Harry nie stracił by rodziców, Voldemort był by normalny i wiele złych rzeczy nie miało by miejsca. Drugim punktem było pytanie "człowiek bez przyjaźni...". Ja napisałam, że Malfoy gdyby nie przyjaźń z Creabem i Goylem (dwoma gorylami) byłby zwykłym nic nie znaczącym chłopcem.
         Najtrudniejsze było stanie przed wszystkimi na środku i mówienie. Poradzić sobie z tym nie było łatwo i pewnie wiele osób miało podobnie lecz ja znalazłam sposób na to (czego i wam życzę) po prostu przestałam myśleć o rzeczach które mnie stresują a zaczęłam myśleć o przyjemnych rzeczach.
         Najłatwiejsze było odpowiadanie na pytania innych ponieważ dostawałam gotową wypowiedź i tylko miałam w pewnym sensie opisać uczucia i przeżycia tej postaci.
        Zapytałam Moody'ego:    "Czy boisz się Voldemorta?" Moody odpowiedział:   "NIE! ale boję się o Harry'ego. Wyjaśniło mi to wiele, bo zrozumiałam, że Moody nie boi się Voldemorta. On boi się zamiarów Voldemorta w stronę Harry'ego
       Chciałam zapytać Syriusza:   "Dlaczego zaprzyjaźniłeś się z Jeamsem?" Dlatego, że nie rozumiem przecież Jeams był próżny i egoistyczny. Drugie pytanie również do Syriusza   "Czy nie boisz się konsekwencji swych działań?"  ponieważ Striusz ciągle nadstawia karku i zastanawia mnie po prostu "po co?"
       Gdybym była Malfoyem to nie zrobiłabym krzywdy Ronowi. Nawet bym się chciała z nim zaprzyjaźnić, ponieważ uważam, że nie powinno się tak oceniać ludzi po pozorach. Ludzie tacy np. Luna - myślą że jest dziwna a tak naprawdę jest całkiem miła ale nikt jej nie da szansy. Ron - myślą że jest głupi ponieważ jest biedny a tak naprawdę jest zabawny.
     

3 komentarze:

  1. Przyjaźniłem się z James'em ponieważ na peronie on tak samo jak ja chciał być Gryfonem a w puźniejszych latach razem z resztą Huncwotów robiliśmy kawały
    Co do drugiego pytania to dla Adrenaliny bez której nie umiałem żyć
    Syriusz

    OdpowiedzUsuń

 
FREE BLOG TEMPLATE BY DESIGNER BLOGS