Cztery pory roku na moim podwórku

czwartek, 8 stycznia 2015

Dziś opowiem wam o moim placu zabaw. Mieszkam w domu jednorodzinnym z dużym ogrodem.
Mam możliwość zabawy na placu przy domu (tam najczęściej bawię się z Kacprem) ,w ogrodzie i w sadzie. Na placu tata rozwiesił linę na której mogę zjeżdżać z góry na dół. W drugim końcu placu stoi trzepak, który służy jako bramka gdy gramy z Kacprem w nogę (od wiosny do jesieni musimy bardzo uważać aby nie trafić w kwiatki babci).



 Kiedy już znudzimy się piłką to idziemy na trampolinę. Trampolina jest w ogrodzie, jest tam też kilka jabłoni , czereśnia , krzewy malin i winogron.
Gdy jest ciepło i świeci słonko razem z Tosią wyprowadzamy naszego królika Romka na soczystą, zieloną trawkę (przysmak Romka). 







W sadzie tata robi mi dom na drzewie.
 Lubie wszystkie pory roku bo w każdej porze można robić coś ciekawego na dworze, na przykład niedawno zorganizowaliśmy bitwę na śnieżki. Zbudowaliśmy fortecę ze śniegu, zrobiliśmy amunicję ze śnieżek i rozpoczęliśmy zimową bitwę. Walka trwała, aż mama zawołała nas na obiad.




Latem i jesienią lubię wspinać się po drzewach i zajadać owoce. Na wiosnę w ogrodzie stawiana jest szklarnia, w której mama z babcią sadzą pomidory (bardzo lubię je zjadać gdy są dojrzałe). Po lewej stronie od wejścia do ogrodu jest mały ogródek warzywno-owocowy, w którym rosną nasze ulubione truskawki i poziomki.

Nigdy się nie nudzę i zawsze mam co robić.

Pozdrawiam Kajtek z 4 omega

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 
FREE BLOG TEMPLATE BY DESIGNER BLOGS