To ja Wojtek!
Chciałbym Wam
opowiedzieć o moim ogrodzie. Kiedy byłem mały mieszkałem w bloku, przed którym
był parking i plac zabaw. Niestety już nie pamiętam jak to dokładnie wyglądało.
Teraz mieszkam we
własnym domu i mam przed nim duży ogród. Zaczęło się tak, że po wprowadzeniu
się do domu w ogrodzie była tylko hałda ziemi i jedno iglaste drzewo. Wtedy
wspinałem się po tej hałdzie a mój żółw Tuptuś się w niej zakopywał.
Lubiłem
grzebać w tej ziemi, tylko ciągle się brudziłem. Po paru tygodniach pozbyliśmy
się hałdy i zasialiśmy trawę. Bardzo lubiłem wężem ogrodowym podlewać nasionka
trawy. Potem ogrodziliśmy ogród płotem, zrobiliśmy z kolorowych kostek chodnik
i grządki, w których zasadziliśmy rozmaite rośliny i zainstalowaliśmy fontannę.
Wsadziłem też tam swoje małe drzewko, które nazwałem „Iglaś”.
Ze względu na to, że
ogród był duży, prostokątny zbudowaliśmy tam plac zabaw z huśtawką, zjeżdżalnią
i piaskownicą.
W końcu ogród wyglądał tak jak planowaliśmy. Po paru latach
wyrosłem z placu zabaw i przerobiłem go z tatą na mały domek, warsztat, gdzie
mogę teraz majsterkować . Została jeszcze zjeżdżalnia i huśtawka.
W tym roku zbudowaliśmy
też dużą, drewnianą altankę, która jest teraz miejscem spotkań. Jest tam
drewniany stół i 4 krzesła.
Lubię tam jeść a nawet odrabiać lekcje. W ogrodzie często jeżdżę na gokarcie. Jest on bardzo szybki, dlatego też kiedy jechałem na nim pierwszy raz za szybko uderzyłem w dom robiąc w ścianie dziurę.
Lubię tam jeść a nawet odrabiać lekcje. W ogrodzie często jeżdżę na gokarcie. Jest on bardzo szybki, dlatego też kiedy jechałem na nim pierwszy raz za szybko uderzyłem w dom robiąc w ścianie dziurę.
Moi rodzice lubią organizować w ogrodzie grilla. Lubimy też grać w bule i badmintona. Mój żółw przez całe lato chodzi po całym ogrodzie i obgryza roślinki. Zawsze wieczorem musimy go szukać, bo próbuje się ukryć albo zakopać. W zeszłym roku zamieszkał w naszym ogrodzie kret, który każdego dnia robił kilka kretowisk i zniszczył trawę. Czasem widuję też jaszczurki.
Naokoło mojego domu
są domy i ogrody sąsiadów. Od strony mojego balkonu, po drugiej stronie drogi
mieszka moja koleżanka Natalia. Latem zrobiliśmy sobie „przesyłacz wiadomości”
z koszyka i linki, tak jak w książce pt. „Dzieci z Bullerbyn”.
Uwielbiam mój ogród,
bardzo lubię się tam bawić i spotykać ze znajomymi. Już czekam na wiosnę, żeby
zacząć majsterkować i jeździć na gokarcie. Na pewno ogród będzie się zmieniał,
bo pomysłów, co chciałbym w nim zrobić mam bardzo, bardzo dużo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz