9. października obchodziłam 10 urodziny w „Laserhouse" razem z moją klasą i koleżankami. Najpierw zjedliśmy tort i wypiliśmy szampana. Potem mieliśmy szkolenie. Nauczyliśmy się strzelać z laserowych pistoletów i w końcu wpuścili nas na laserową arenę na 30 minut, gdzie podzieliliśmy się na dwie drużyny, czerwoną, której kapitanem byłam ja, i zieloną, z kapitanem Wiktorem. W klasyfikacji indywidualnej wygrał „Szczur Ściekowy”. Po przerwie, podczas której jedliśmy pizzę, z powrotem poszliśmy na arenę. Wygrał „Mister W”. Ja dwukrotnie byłam druga. Kiedy skończyliśmy, ustawiliśmy się w kolejce do laserowego labiryntu i na laserową strzelnicę. Na koniec wszyscy się uparli, a ja się zgodziłam, na otwieranie prezentów. Były wspaniałe! Myślę, że zabawa się udała. Nie mogę doczekać się kolejnych urodzin. Ciekawe gdzie je zrobię?
Nika Nikowa's Slidely by Slidely Slideshow
Urodziny.
7 lat temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz