Baśniobór - komiks

niedziela, 1 listopada 2015

              W pięknej, magicznej krainie zwanej Baśnioborem żył goblin Wojtek. Miał zieloną skórę i czarne włosy. Był niski i bardzo chudy. Bardzo rzadko się uśmiechał, choć był dobrym i miłym goblinem. Mieszkał sam jak palec w kamiennej chatce, na skraju lasu. Nie miał przyjaciół, ponieważ był bardzo nieśmiały i małomówny.
             Bał się wychodzić z domu, ponieważ Baśnibór trochę go przerażał. Obawiał się, że ktoś zrobi mu krzywdę. Opuszczał swoje schronienie tylko po to, aby znaleźć grzyby na obiad, przynieść drewna do kominka lub popatrzeć na kwiaty.
             Pewnego razu, kiedy wyszedł na spacer zobaczył coś dziwnego w trawie. Bał się, ale ciekawość wzięła górę i postanowił zobaczyć, co to jest. Okazało się, że był to mały, niebieski ptaszek…


              Wojtek zaprosił ptaszka do swojego domu, aby ten odpoczął przed podróżą. Ptaszek, który nazywał się Blue, opowiedział goblinowi swoją historię. Po raz pierwszy sam leciał do swojej cioci i zgubił drogę. Opisał Wojtkowi miejsce, gdzie mieszka jego ciocia.
             Okazało się, że goblin posiada stare mapy, dzięki którym będzie w stanie pomóc ptaszkowi. Blue został u Wojtka kilka dni, nabrał sił i był gotowy do wyprawy.
             Goblin bardzo polubił ptaka i nie czuł się już taki samotny. Tak naprawdę nie chciał, aby Blue go opuścił. Nadszedł jednak ten dzień. Rankiem Wojtek zabrał ptaszka na otwartą polanę…




               Po odejściu przyjaciela Wojtek bardzo tęsknił. Codziennie chodził na spacer do miejsca, gdzie znalazł ptaka. Nadal bał się zapuszczać głębiej w Baśniobór. Widział czasem elfy, krasnoludki i dziwne maleńkie, podobne do motyli stworzenia, ale z nikim nie rozmawiał i wolał, aby te istoty go nie widziały. Tylko raz natknął się niespodziewanie na wielkiego ogra.




              Kiedy wrócił Blue i obiecał, że będzie go odwiedzał, Wojtek poczuł się najszczęśliwszy na świecie. Był pewny, że za przyjaźń oddałby wszystkie skarby goblinów, gdyby oczywiście jakieś miał. Ptak dotrzymał słowa i przylatywał do Baśnioboru codziennie. Wojtek, jak na goblina przystało, zaprojektował i wykuł w skale piękną altankę dla Blue, w której spędzali razem dużo czasu.


Wojciech

2 komentarze:

  1. W komiksach wielkie litery! Czasem brak przecinków, czasem jest ich za dużo. "głębiej w Baśniobór" - w głąb Baśnioboru?

    OdpowiedzUsuń
  2. Co to jest za shitpost?

    OdpowiedzUsuń

 
FREE BLOG TEMPLATE BY DESIGNER BLOGS