Założyciel Baśnioboru

niedziela, 8 listopada 2015

  Dawno dawno temu poszedłem w góry gdzie było pięknie i chciałem tam stworzyć rezerwat. Zauważyłem, że stoi tam brzydka , stara chatka. Postanowiłem ją obejrzeć
więc poszedłem i zapytałem się kto tam mieszka. Odpowiedział mi jakiś przerażający głos, żebym uciekał, mimo to wszedłem do środka. Rozglądałem się i szukałem potwora,
jednak nigdzie go nie znalazłem. Nagle on rzucił się na mnie mówiąc, że jest wielkim Bahumatem. Wtedy uderzyłem o ziemię i powstało wielkie tornado, które porwało Bahumata. Teraz mogłem stworzyć rezerwat, ale
musiałem zniszczyć chatkę. Wziąłem wielki rozmach i uderzyłem w chatę tak, że wybuchła. Później zbudowałem piękne domki i nazwałem rezerwat "Baśnioborem".



100 lat później postanowiłem stworzyć golema. Pomyślałem o wszystkich moich eksperymentach i zdecydowałem go zrobić w zamku. Wziąłem ziemię, glinę, kamień i moją tajemną miksturę.
Połączyłem to wszystko i wlałem do miski. Zaczęły pojawiać się bąbelki, a później dym. Wtedy uciekłem z zamku, który wybuchł i powiedziałem, że pójdę do mojej willi. Tam udało mi się go utworzyć.

W drodze do Baśnioboru zgubiłem się. Wszedłem przypadkiem do jaskini robota, który zaczął mnie atakować. Wołałem golema o pomoc, ale mnie nie słyszał, bo byłem od niego bardzo daleko. Walczyłem z robotem 2
dni, aż w końcu go pokonałem. Od tego czasu nikt o mnie nic nie wiedział. Moi przyjaciele postanowili mnie odnaleźć. Najpierw na poszukiwania poszedł Adam, lecz wrócił, bo przestraszył się myszy, później Aleksander,
który zapomniał chusteczki do nosa. Tytus, zrobił się

głodny po dwóch dniach i zawrócił. Patrykowi nie podobały się warunki podróży. Działo się tak 999 lat, aż na poszukiwania wyruszył robot 4000CCCXZ, który
wreszcie mnie odnalazł. Kiedy go zobaczyłem powiedziałem coś w innym języku. Robot spytał się co mówiłem, a ja odpowiedziałem, że muszę zniknąć i rozpłynąłem się w powietrzu. Wtedy robot pomyślał że ma halucynacje,
wrócił do Baśnioboru i zamieszkał w moim domu.


Mateusz

1 komentarz:

  1. Coś Ci pozjadało połowę przecinków. "zapytałem się" - "się" jest zbędne. Brak znaków interpunkcyjnych w komiksach. "zdecydowałem go zrobić" - czegoś tu brakuje. "powiedziałem, że ..." - do kogo? Pomiędzy zdaniami brak spójności. Za często powtarzasz te same słowa.

    OdpowiedzUsuń

 
FREE BLOG TEMPLATE BY DESIGNER BLOGS