Gilo-szczur Remy, czyli jak Gilo-szczury poznały, co to przyjaźń

niedziela, 8 listopada 2015


Cześć! Mam na imię Remy i jestem Gilo-szczurem. Mam duże niebieskie oczy, mięciutkie, długie czarne futerko oraz potężne, masywne czerwone skrzydła, na których mogę wysoko wznieść się w powietrze. Uwielbiam czynić zło, oraz zajadać pyszny ser - goudę wędzoną nadziewaną jajkiem, którą robi mój brat Ratatuj - wiem jestem żarłokiem ^-^ Jestem także bardzo silny, i potrafię zionąć ogniem - nie każdy z naszego gatunku to potrafi! Jednak nie zawsze wykorzystuję te moje umiejętności umiejętności do walki.



    Mieszkam w tajemniczym lesie Baśnioborze, nikt o mnie nie wie. No może do dzisiaj... Właśnie dzisiaj zdarzyło się coś, dzięki czemu jest inaczej... Zresztą - opowiem Wam o tym! Zaczynajmy! Dzisiaj rano siedziałem sobie spokojnie w wielkim stosie liści pod starą topolą - to moja ulubiona kryjówka, i tak sobie spokojnie odpoczywałem, gdy nagle ktoś do mnie podszedł! Był on cały czerwony, olbrzymi i spozierał na mnie groźnie swoim wielkim oczyskiem. Z paszczy wystawały mu przerażające białe zębiska. Na głowie miał coś na kształt rogów - wyglądał strasznie. Przestraszyłem się go! Pomyślałem, że może szuka śniadania... (brrrr - te wielkie zęby, już widziałem jak łapie mnie nimi za moje wypielęgnowane i czyściutkie futerko) Po chwili jednak tajemniczy, ogromny, straszny stwór powiedział: cześć mały! Kim jesteś? Zgubiłeś się?






Właściwie z jego słów zapamiętałem tylko, że powiedział do mnie mały!!! Nikt nie może nazywać Gilo-szczurów małymi!!! - krzyknąłem oburzony. Odkopałem się szybko z liści topoli, zrobiłem się cały czerwony, nastroszyłem sierść się z całych sił, rozpostarłem skrzydła i już miałem ochotę uderzyć go z całej siły i zionąć na niego ogniem...





...Gdy nagle przerażający potwór powiedział: Nie gniewaj się! Po prostu jesteś uroczy!





    Uroczy?! Nikt nigdy do mnie tak nie powiedział!!!  - moje skrzydła aż złożyły się z wrażenia, a moja sierść opadła. W mojej rodzinie cały czas mówili, że jestem obrzydliwy niczym pies i wszyscy się mnie brzydzą, albo że jestem totalnym przeciwieństwem uroczego szczurka! Nikt wcześniej nie chciał ze mną rozmawiać. On musi zostać moim przyjacielem!!! - pomyślałem. Nikt nigdy nie powiedział do mnie czegoś tak miłego!
Wytrzepałem porządnie swoje czarne, lśniące futerko, rozłożyłem skrzydła. Trochę to się one mi uświniły i ubrudziły w tych liściach (muszę pomyśleć nad jakimś środkiem ochronnym do skrzydeł) i stanąłem ze słodką minką przed czerwonym stworem. Już się go nie bałem. Zapytałem więc odważnie: Zostaniesz moim przyjacielem? Jak masz na imię?Może masz ochotę pobawić się ze mną w powietrzne wyścigi? (a no tak nie masz skrzydeł... no ale może coś się wymyśli!) Czerwony stwór popatrzył na mnie jeszcze raz szeroko otwierając swoje wielkie oko i odpowiedział: mam na imię Diavollo. Bardzo chętnie pobawię się z Tobą (tylko najpierw zorganizuj mi skrzydła!). A Ty jak masz na imię? Myślałem, że Cię wystraszę swoim obrzydliwym, strasznym wyglądem i nie będziesz chciał się ze mną zaprzyjaźnić. Nie, nie wystraszyłeś mnie (skłamałem trochę), mam na imię Remy - powiedziałem nie przestając robić słodkiej minki. Lubisz bawić się w wyścigi? Jeśli tak, to tu masz proszę sztuczne skrzydła, i zaczynamy zabawę! Szkoda takiego pięknego dnia! Czerwony stwór uśmiechnął się szeroko. Rany - jakie on ma wielkie te zębiska! Zaczęliśmy zabawę. Całe popołudnie ścigaliśmy się, śmiejąc się i żartując. Dawno tak dobrze się nie bawiłem!  
                                                                 
        

Dlatego jeszcze raz powiedziałem odważnie do Diavolla - zostań moim przyjacielem. On krzyknął tylko radośnie - bardzo chętnie, chcę być Twoim przyjacielem! Każdy, z kim chciałem się zaprzyjaźnić, uciekał przede mną myśląc, że chcę go zjeść! Heh - zaśmiałem się w myślach, bo przecież ja też tak pomyślałem.





I właśnie dzięki tej przygodzie poznałem prawdziwą przyjaźń!
Czasem pozory mogą jednak bardzo mylić - dobrze jest najpierw kogoś poznać, zanim się go oceni!

Ratilove

1 komentarz:

  1. Powtarzają się wyrazy - stosuj synonimy. "coś, dzięki czemu" - powinno być "z powodu czego". "nie powiedział do mnie" - powinno być "nie powiedział mi". "Dlatego jeszcze" - od "dlatego" nie zaczyna się zdania (błąd składniowy). Przed "i" nie trzeba przecinków (zazwyczaj). +2 za opis przeżyć wewnętrznych i sensowne wtrącenia.

    OdpowiedzUsuń

 
FREE BLOG TEMPLATE BY DESIGNER BLOGS